Biologia mrozu. Jak pies traci ciepło i dlaczego miejska zima jest groźniejsza niż polarna wyprawa?

Wyobraź sobie spacer z perspektywy kamery termowizyjnej. Ty jesteś czerwoną plamą ciepła, szczelnie owiniętą warstwą izolacji. Obok Ciebie idzie Twój pies. Jeśli jest to Husky lub Bernardyn – jego ciało na ekranie termowizyjnym jest chłodne (niebieskie), co oznacza, że futro doskonale trzyma ciepło wewnątrz. Ale jeśli idzie obok Ciebie Bokser, Wyżeł, York czy Kundelek bez podszerstka – na ekranie świeci on jak żarówka. Jego ciało oddaje cenne ciepło do otoczenia w zastraszającym tempie.
Zima w mieście to nie to samo, co zima w lesie. To poligon pełen chemicznych pułapek i "betonowego chłodu". Jak biologia psa radzi sobie w tym starciu? I kiedy natura przegrywa z technologią?
Spis treści:
Cud inżynierii w łapach – dlaczego pies nie nosi butów (w naturze)?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to możliwe, że pies stoi gołymi łapami na lodzie i nie dostaje odmrożeń, podczas gdy Tobie marzną dłonie w rękawiczkach? Odpowiedź kryje się w genialnym systemie krwionośnym, zwanym przeciwprądowym wymiennikiem ciepła.
W psich łapach tętnice (niosące gorącą krew z serca) są oplecione gęstą siecią żył (niosących wychłodzoną krew z łap). Ciepła krew tętnicza ogrzewa chłodną krew żylną, zanim ta wróci do wnętrza ciała. Dzięki temu pies nie "wyziębia się od środka", a temperatura łap utrzymuje się na bezpiecznym poziomie, tuż powyżej zera.
Niestety, ten system ewolucja zaprojektowała na śnieg i ziemię. Nie zaprojektowała go na beton i sól.
Sól drogowa – chemiczny wróg, którego nie widać
Śnieg jest izolatorem. Betonowy chodnik polany solą drogową (chlorkiem sodu) to coś zupełnie innego. Sól obniża temperaturę zamarzania wody, tworząc na chodniku lodowatą breję o temperaturze niższej niż 0°C, która wciąż jest płynna. To tzw. "mokry mróz", który penetruje opuszki znacznie szybciej niż suchy śnieg.
Co gorsza, sól działa drażniąco. Powoduje chemiczne oparzenia, wysusza i pęka naskórek opuszek. Gdy w taką mikroranę wda się sól, pies odczuwa ból porównywalny do posypania solą otwartej rany. Dlatego widzisz, jak psy na pasach podnoszą łapy i kuśtykają. To nie "fanaberia", to ból.
Rozwiązanie: Przed każdym spacerem stosuj tłuste maści i balsamy do łap (tworzą warstwę izolacyjną). W skrajnych przypadkach – jedynym ratunkiem są buty dla psa.
Termowizja nie kłamie – dlaczego Twój pies marznie?
Wróćmy do naszej kamery termowizyjnej. Najwięcej ciepła ucieka przez:
- Uszy: Cienkie małżowiny są silnie ukrwione i nieowłosione od wewnątrz.
- Brzuch i pachwiny: To "okna termiczne". U większości psów domowych te strefy są prawie nagie. Gdy pies idzie po niskim śniegu lub zimnym chodniku, chłód atakuje bezpośrednio nerki i pęcherz moczowy.
Musimy zerwać z mitem "wilka". Twój Yorkshire Terrier, Amstaff, Bokser czy Doberman nie ma nic wspólnego z wilkiem pod kątem izolacji termicznej. Te rasy (oraz większość kundelków domowych) nie posiadają podszerstka – gęstej warstwy wełnistego puchu przy skórze. Mają tylko włos okrywowy. To tak, jakbyś Ty wyszedł na mróz w samej koszuli, bez podkoszulka i kurtki.
Drżenie mięśni – ostatni bastion obrony przed hipotermią
Kiedy widzisz, że Twój pies drży na spacerze, to znak, że jego organizm właśnie włączył system awaryjny. Drżenie mięśni to desperacka próba wytworzenia ciepła poprzez pracę mechaniczną. Kosztuje to organizm mnóstwo energii.
Jeśli pies musi "trząść się", by przetrwać spacer, oznacza to, że:
- Jego układ odpornościowy jest właśnie drastycznie obciążony.
- Spala on kalorie, które powinny iść na regenerację, a nie na ogrzewanie.
- Spacer przestaje być przyjemnością, a staje się stresującym doświadczeniem (wzrost kortyzolu).
Zimowy niezbędnik – jak uzbroić psa na spacer?
Nie chodzi o przebieranie psa za elfa czy renifera. Chodzi o funkcjonalną odzież techniczną, taką samą, jakiej Ty używasz na narty.
Dla kogo ubranko to konieczność?
- Psy bez podszerstka: York, Maltańczyk, Wyżeł, Amstaff, Buldog Francuski.
- Seniorzy i psy chore: Artretyzm i chore stawy bolą bardziej na mrozie. Ciepło działa przeciwbólowo.
- Szczenięta: Ich system termoregulacji nie jest jeszcze w pełni sprawny.

Kamizelka to świetne rozwiązanie dla aktywnych psów – chroni kluczowe partie korpusu, ale nie krępuje ruchów łap podczas biegania.

Małe rasy bez podszerstka, jak Chihuahua, często potrzebują podwójnej ochrony. Sweterek pod spodem i wodoodporna warstwa na wierzchu to zestaw idealny.

Kurtka z kapturem i przedłużanym tyłem doskonale chroni przed wiatrem, śniegiem i deszczem, zabezpieczając również nasadę ogona.
Dobra kurtka dla psa powinna zakrywać klatkę piersiową (płuca), brzuch (nerki) i nasadę ogona. Powinna być wodoodporna i podszyta polarem. To nie jest moda – to profilaktyka, która jest znacznie tańsza niż leczenie zapalenia pęcherza.
Podsumowanie: Zima nie musi oznaczać końca długich spacerów. Wystarczy zrozumieć biologię swojego psa i uzupełnić to, czego natura poskąpiła mu w procesie ewolucji. Ciepła kurtka i słoik maści do łap to najlepsi przyjaciele Twojego psa w miejskiej dżungli.
Bibliografia:
- Badania nad termoregulacją psowatych - Journal of Veterinary Internal Medicine.
- Materiały edukacyjne American Veterinary Medical Association (AVMA) dot. opieki zimowej.




